The bezimienna Diaries
The bezimienna Diaries
Blog Article
Drugi tom serii z Josie Quinn w roli głównej. Podoba mi się bardzo jej charyzma i bardzo twarda osobowość. Ta kobieta nie da sobie w kaszę dmuchać i nie da się żadną miarą zastraszyć, choć niektórym ludziom których spotyka wydaje się że jak mają władzę mogą po prostu wszystko.
Całość dość mocno komplikuje fakt zagadkowych zgonów młodych ludzi. Co wszyscy mają ze sobą wspólnego? I przede wszystkim czy te sprawy mają coś wspólnego ze sprawą którą stara się rozwikłać Quinn? Czas jest tutaj kluczowy, a w przypadku porwań małych dzieci liczy się każda sekunda. Powieść jest tak intrygującą, że trzyma czytelnika w napięciu do ostatniej strony. Polecam!
AllA B C D E File G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z # ↑↓ Never share my Personal Details.
Idąc szlakiem po jednej stronie mamy Bałtyk, u podnóża zaś bagna i torfowiska. Można na nich podobno znaleźć np.
jednak trochę zabrakło mi tutaj dania czytelnikowi narzędzi do samodzielnej próby rozwiązywania zagadki. I to nie tak, że od początku trzeba było zdradzić kto, co i dlaczego…oj nie, to nie byłoby dobre.
W nocy trochę natrudziliśmy się aby znaleźć je w ciemnym jak oko wykol lesie, ale w dzień nie powinno być większych dilemmaów.
Okazuje się, że Trinity prawdopodobnie zdołała nawiązać kontakt z seryjnym mordercom, Mistrzem Kości. Rozpoczyna się walka z czasem i próba odnalezienia siostry Josie.
W pobliżu parkingu, jakieś 300 metrów idąc ścieżką na wschód trafimy na coś, co na mapach Google określane jest jako kopuły stanowisk obserwacyjnych Wojska Polskiego.
W toku śledztwa okazuje się że kobieta korzystała z zabiegu in vitro, a jej próbka została podmieniona. Dodatkowo sprawę komplikuje zagadkowa kobieta w domu obecnego partnera Luke'a, która niestety nie wie jak się nazywa i kim jest. Nie wiadomo też czy "Bezimienna" jest tak naprawdę agresorem czy też ofiarą.
Josie już jako małe dziecko przeszła swoje i to właśnie życie tak bardzo ją zahartowało i uczyniło niebywale silną.
Październik minął gdzieś, nie wiadomo gdzie… Przyszedł listopad a nas naszła ochota zobaczyć morze i posłuchać szumu fal.
Druga część przygód Josie Quinn była jeszcze lepsza niż pierwsza. Skomplikowana sprawa, którą czytelnikowi trudno jest rozgryźć, ale może tak jest lepiej. Zabawa w detektywa trwa do samego końca Dobrze spędzony czas Polecam
Your browser isn’t supported any longer. Update it to obtain the greatest YouTube expertise and our most recent attributes. bezimienna.com.pl Learn more
Your browser isn’t supported any longer. Update it to have the greatest YouTube knowledge and our most current characteristics. Learn more